piątek, 22 czerwca 2012

"Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz" - Lisa See


"Tylko najlepsi powieściopisarze potrafią zrobić to, co zrobiła Lisa See, to znaczy ożywić nie tylko postaci, ale też kulturę i mentalność, tak uderzająco odmienną od naszej. Autorka stworzyła poruszający i w pełni przekonujący portret kobiety, ukształtowanej przez cierpienia, których doznała od wczesnego dzieciństwa, i przez przyjaźń, która pomogła jej przetrwać".

                                                                                                 Arthur Golden, autor "Wyznań gejszy"

Moja opinia: O książce dowiedziałam się czytając recenzję na którymś z licznych blogów. Zwróciłam na nią szczególną uwagę, ponieważ recenzentka wielokrotnie zaznaczała, że historia opisana przez Lisę See jest pod wieloma względami wstrząsająca...
"Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz" jest opowieścią nie tylko o skrępowanym przez tradycję pełnym cierpień życiu chińskich kobiet, ale także sile, w jaką uzbroić może człowieka prawdziwa przyjaźń.
Osiemdziesięcioletnia Lilia niczym Szeherezada snuje hipnotyzującą czytelnika historię swojego pełnego cierpień życia w XIX-wiecznych Chinach, nie pomijając żadnego z jego aspektów. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że jest to jej ostatnia spowiedź...
                    
                   "Problem długiego życia polega głównie na tym, że tyle osób odchodzi przed nami. Popełniłam największy błąd, jaki może zrobić kobieta, która zna nu shu - zlekceważyłam zabarwienie emocjonalne, kontekst i znaczenie tekstu."

Snując swoją opowieść Lilia wyjawia czym jest nu shu, opisuje nikłą rolę kobiety w ówczesnym świecie oraz potęgę więzów laotong - dozgonnej przyjaźni z Kwiatem Śniegu. Po przeczytaniu książki wiemy już, jak wielkie mamy szczęście żyjąc jako kobiety tu i teraz...

                 "Jesteśmy uważane za kompletnie bezużyteczne. Nawet jeżeli rodziny, w których przyszłyśmy na świat kochają nas, to jednak jesteśmy dla nich ciężarem. Potem wchodzimy w nowe rodziny, udajemy się do domu męża, którego nigdy wcześniej nie widziałyśmy, idziemy do łóżka z obcym człowiekiem i podporządkowujemy się wymaganiom teściowej. Jeżeli szczęście nam sprzyja rodzimy dzieci i umacniamy naszą pozycję w rodzinie męża. Jeżeli nie, czekają nas obraźliwe drwiny teściowych, kąśliwe uwagi konkubin męża i rozczarowane spojrzenia naszych własnych córek."

Jeżeli więc kobieta nie wyjdzie za mąż, jest nikim... Książka bez wątpienia skłania do refleksji nad życiem kobiet w dzisiejszym świecie. Niejednokrotnie narzekamy na teściowe czy też mężów. Być może po lekturze książki spojrzymy na to inaczej, a kiedy porównamy naszą sytuację i prawa z położeniem Lilii czy też Kwiatu Śniegu, dojdziemy do wniosku, że wcale nie jest tak źle ;) W końcu mamy możliwość powiedzenia NIE...
Życie chińskich kobiet już od najmłodszych lat pełne było łez i cierpienia, a to ze względu na tradycję krępowania stóp... Muszę przyznać, że dopóki nie przeczytałam książki, moja wiedza na ten temat była naprawdę znikoma. Zaręczam jednak, że książkę warto przeczytać choćby po to, aby zrozumieć związany z tym ból oraz wplyw krępowania na życie ówczesnych kobiet, które od tego czasu  nie mogły już biegać ani poznawać świata zewnętrznego - świata mężczyzn...  Okrutny zwyczaj krępowania stóp, czyli tak naprawdę nieludzkie łamanie palców sześcioletnim dziewczynkom zmieniał całe ich życie, ponieważ im mniejsza stopa, tym większa perspektywa bogatszego zamążpójścia...

          "Nikt nie wyjawił, że mogę umrzeć. Wielkość stóp miała zadecydować o tym, jakie małżeństwo będzie mi dane..." 

"Kwiat śniegu i sekretny wachlarz" to lektura, którą polecam szczególnie płci pięknej, ponieważ w niezwykle szeroki sposób opisuje życie kobiet od chwili narodzin do śmierci, kreśląc jednocześnie doskonały portret ówczesnego świata... Warto przeczytać, jak wygląda życie pozbawione prawa do małżeństwa z miłości, w którym kobieta traktowana jest jak przedmiot...

Czytając książkę nie miałam pojęcia, że na jej podstawie powstał film ;) Niestety nie miał premiery w Polsce, jednak zaręczam, że gdzieś jest dostępny ;) Oglądaliście ?
Kiedy skończę obecny stosik zamierzam przeczytać "Wyznania gejszy". Oglądałam film - polecacie książkę? ;)




7 komentarzy:

  1. Po książkę z chęcią sięgnęłabym z dóch powodów, po pierwsze interesuję się kulturą orientu i lubię książki o kobetach, jednak te głebokie, przeważnie trudne, opowiadające, jak nie łatwo byc kobietą, w ogóle ,a w niektórych kulturach szczególnie.
    pozdrawiam
    zapraszam do mnie
    http://mieedzykartkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. "Kwiat Śniegu..." to moja ulubiona książka autorstwa Lisy See - nawet nie wiedziałam, że jest film na jej podstawie! Na pewno obejrzę :) Polecam Ci także "Miłość Peonii" tej autorki, jest trochę inna, ale myślę, że przypadnie Ci do gustu.
    Co do "Wyznań gejszy" - ubóstwiam! Wczoraj w telewizji emitowano film na podstawie książki i pomimo, iż znam go na pamięć, to musiała obejrzeć go po raz enty ;) A książkę naprawdę opłaca się przeczytać - chyba wkrótce jeszcze raz ją przeczytam, w między czasie wsłuchując się w soundtrack z filmu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, też nie wiedziałam o filmie, a raczej nie pamiętałam, bo kiedyś natknęłam się na zapowiedź. Dziwne, ze nie było u nas premiery. Ale jest na chomiku, muszę obejrzeć. Książka super! Dokładnie podzielam Twoją opinię na jej temat. A "Wyznania gejszy" trzeba by przeczytać, film mi się podobał...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie słyszałam o filmie. Nie napisałaś nic o sekretnym języku kobiet, a to też bardzo interesująca historia. Listy w wachlarzu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam zamiar, ale nie chciałam za dużo powiedzieć ;) Chociaż może rzeczywiście trzeba było to zrobić ;D

      Usuń
  5. Bardzo mi się podobała ta książka, ładnie napisana, spora dawka informacji o obcej kulturze i piękna historia kobiecej przyjaźni. Nie wiem, czy będę oglądać film, szkoda mi popsuć wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację ;) Też boję się, że film popsuje mi wrażenia, jakie pozostawiła książka ;)

      Usuń